E-sprzedawcy alkoholu mogą obwieścić sukces. Ich argumentacja ma obecnie oparcie w wyroku NSA. Sprzedaż alkoholu przez Internet niekoniecznie musi oznaczać utratę zezwolenia.
Nie zagłębiając się w temat, można by odnieść wrażenie, że sprzedawanie alkoholu przez Internet w Polsce jest zabronione. Nic bardziej mylnego. Sklepy z powodzeniem i w pełni legalnie prowadzą sprzedaż napojów alkoholowych przez Internet. Jedynym problemem do niedawna było niejednolite orzecznictwo i nieprzejednane stanowisko niektórych urzędów, które uznawały że sprzedaż taka następuje niezgodnie z warunkami zezwolenia, nierzadko posuwając się do tzw. zakupu kontrolowanego w celu wszczęcia postępowania i odebrania przedsiębiorcy zezwolenia. Od dnia 08.09.2022 r., w związku z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie o sygnaturze akt II GSK 2034/18, realia sprzedawców alkoholu stały się nieco prostsze.
Branża alkoholowa idzie z duchem czasu
Przepisy wciąż nie nadążają za błyskawicznym rozwojem branży e-commerce. Stan epidemii tylko przyspieszył ten rozwój. Konsument chce szybciej i wygodniej. Jednak dotychczas, sprzedając alkohol przez Internet trzeba było się liczyć z możliwością zakwestionowania takiej praktyki. Kwestie sprzedaży alkoholu reguluje wciąż ta sama ustawa z 1982 roku. Ustawa ta przewiduje konieczność uzyskania stosownego zezwolenia, ale nie przewiduje zezwolenia umożliwiającego sprzedaż alkoholu na odległość (za pośrednictwem Internetu). Ustawa ogranicza też możliwość sprzedaży detalicznej alkoholu wyłącznie do punktu sprzedaży wskazanego w treści zezwolenia.
W 2018 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie orzekł, że sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych powinna być co prawda prowadzona tylko we wskazanych punktach sprzedaży, co jednak nie wyklucza sprzedaży za pośrednictwem internetu i dostarczania alkoholu do klientów. Wyrok ten został zaskarżony i w końcu, po upływie prawie 4 lat, NSA wydał rozstrzygnięcie, które jest bardzo korzystne dla branży. >Zobacz orzeczenie<
Miejsce sprzedaży
Clou problemu było, że sprzedaż nie następowała z klasycznego sklepu internetowego, a z miejsca które posiadało zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Sprzedaż alkoholu przez Internet w takim ujęciu nie jest bowiem sprzedażą z dodatkowego miejsca, lecz formą komunikacji przedsiębiorcy z klientami. A zatem sklepowi stacjonarnemu który posiadając zezwolenie na sprzedaż umożliwia zakup alkoholu również przez witrynę internetową i dostarczenie go do miejsca docelowego wskazanego przez Kupującego, nie można odebrać z tego powodu zezwolenia.
Dotychczas najbardziej problematyczną kwestią była właśnie kwestia miejsca sprzedaży. Sądy administracyjne stały na stanowisku, że napoje alkoholowe z uwagi na to, że stanowią rzecz oznaczoną co do gatunku, a nie co do tożsamości, przy sprzedaży przez Internet, przechodzą na własność kupującego w miejscu dostawy a nie w punkcie sprzedaży wskazanym w zezwoleniu na sprzedaż alkoholu. Organy i sądy w tym właśnie upatrywały naruszenia warunków udzielonego zezwolenia. W ostatnich latach cofnięto na tej podstawie ogromną ilość zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, w sprawie o sygnaturze akt III SA/Kr 493/18, w dniu 8 sierpnia 2018 r., wydał wyrok w którym sprzedawcy alkoholu przez Internet upatrywali zakończenia swoich kłopotów z zezwoleniami. Jedyny problem stanowił brak prawomocności wyroku. W dniu 8 września 2022 r., Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznając skargę kasacyjną Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie od powyższego wyroku w sprawie ze skargi na decyzję SKO w przedmiocie cofnięcia zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych oddalił skargę kasacyjną. W związku z tym, wyrok WSA stał się prawomocny, a argumentację zawartą w jego uzasadnieniu można uznać za prawidłową w tego typu sprawach. Oczywiście nie oznacza to, że żaden Sąd administracyjny nie wyda już innego rozstrzygnięcia w analogicznych sprawach, niemniej jednak argumentacja przedsiębiorców zyskała silne oparcie w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Skrót sprawy
W rozpoznawanej sprawie orzekające organy uznały, że skarżący naruszyli warunki sprzedaży alkoholu na mocy zezwolenia, poprzez sprzedaż napojów z dostawą poza punkt sprzedaży – do klienta.
Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, organ nie wykazał, że podmiot posiadający zezwolenie naruszył ogólne warunki i zasady sprzedaży alkoholu określone w ustawie.
Sąd pokreślił, że w obowiązujących przepisach nie zostały określone dozwolone bądź zakazane formy sprzedaży, a jedynie gdzie może być ona prowadzona, w jakich punktach i gdzie położonych w odniesieniu do obiektów chronionych, w jakich warunkach i komu mogą być sprzedawane napoje alkoholowe.
Zdaniem Sądu to, że ustawodawca w treści ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie przewidział formy sprzedaży „przez Internet”, to nie oznacza, że istnieje zakaz stosowania takiej formy. Czym innym jest bowiem określenie formy czynności cywilnoprawnej, a czym innym jest, czy czynność ta dochodzi do skutku, a więc realizowanie jej w określonym punkcie sprzedaży detalicznej alkoholu. Sąd podkreślił, że w tej sprawie, miejscem sprzedaży alkoholu niezależnie od sposobu zamówienia (internet, telefon) był punkt sprzedaży stacjonarnej. W tym stanie faktycznym to klient, w konsekwencji zawarcia umowy, bierze na siebie odpowiedzialność za odbiór zakupionego towaru przez osobę pełnoletnią, a odbiór towarów – napojów alkoholowych następuje wyłącznie w sklepie pod określonym adresem we wskazanych godzinach. Klient może też upoważnić kuriera do odbioru towaru w jego imieniu.
Zdaniem Sądu „sprzedaż przez Internet”, lecz z określonego w zezwoleniu punktu sprzedaży, nie jest jeszcze jednym, dodatkowym miejscem sprzedaży, niewymienionym w art. 96 ustawy, lecz jest to dodatkowa forma komunikacji przedsiębiorcy z potencjalnymi klientami, a więc jeden ze sposobów sprzedaży funkcjonującym w dzisiejszych realiach.
Dyskusyjne dowody
Sąd poświęcił też część uzasadnienia na uwagi co do działań organu w sferze dowodowej.
„Nawet jeżeli by przyjąć dopuszczalność takiej formy działania, jak zakup kontrolowany, choć w sferze dowodowej budzi ona poważne zastrzeżenia, to z pewnością notatka służbowa sporządzona przez pracownika nie jest tego rodzaju dokumentem, który służy wyjaśnieniu merytorycznemu sprawy.”
Sąd podkreślił też, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest zupełnie niedostosowana do obecnych realiów rynkowych, co powinno być postulatem do jej zmian w tym zakresie. Skoro w tej ustawie brak jest wyraźnego zakazu sprzedaży przez Internet, to nie można go wyprowadzać z celów i zasad tej ustawy, bo nie wynika z nich, że właśnie owe cele w postaci ograniczenia dostępności do napojów alkoholowych obejmowały ten rodzaj sprzedaży.
Autor: adw. Roma Opoka
Photo 1 by Viktor Nikolaienko on Unsplash
Photo 2 by Danielle Suijkerbuijk on Unsplash